reklama
kategoria: Biznes
28 sierpień 2025

Spór o dzierżawioną państwową ziemię trwa. Minister rolnictwa obiecał podjąć pilną decyzję o przyszłości przetargów na Ośrodki Produkcji Rolniczej

zdjęcie: Spór o dzierżawioną państwową ziemię trwa. Minister rolnictwa obiecał podjąć pilną decyzję o przyszłości przetargów na Ośrodki Produkcji Rolniczej / fot. Newseria - Stefan Krajewski, minister rolnictwa i rozwoju wsi
fot. Newseria - Stefan Krajewski, minister rolnictwa i rozwoju wsi
Nierozwiązane od lat kwestie zagospodarowania dzierżawionej ziemi państwowej stają się dziś pilnym problemem. Na pilną decyzję czekają z jednej strony pracownicy spółek do tej pory dzierżawiących grunty, którzy obawiają się o utratę miejsc pracy, z drugiej – rolnicy indywidualni, którzy chcą powiększać swoje gospodarstwa o zwracaną ziemię. Minister rolnictwa Stefan Krajewski podczas rozmów z rolnikami z województwa opolskiego zapowiedział szybkie decyzje, które mają zapewnić konsensus obu stronom.
Zgodnie z podpisanymi umowami kończą się dzierżawy zawierane na początku lat 90. przez podmioty powstałe po zlikwidowanych PGR-ach i konieczny jest zwrot majątków rolnych do Zasobu Własności Rolnej Skarbu Państwa. Problem w tym, że na tych gruntach prowadzona jest działalność rolnicza, której grozi likwidacja, łącznie ze znajdującą się tam infrastrukturą, stadami bydła, a co za tym idzie utratą miejsc pracy przez setki pracowników, spośród których wielu było pracownikami PGR-ów. Spółki, które od dekad gospodarują na tych gruntach, apelują od wielu miesięcy o wdrożenie rozwiązań pozwalających zachować ten wypracowany latami potencjał.
 

Od 2011 roku ciągnie się sprawa wyłączeń 30 proc. dzierżaw, które miały być przeznaczone na powiększanie gospodarstw indywidualnych, na możliwość wydzierżawienia tej ziemi przez gospodarstwa prywatne. Nie wszystkie podmioty tę ziemię wyłączyły. W 2019 roku została wprowadzona ustawa, która tworzyła Ośrodki Produkcji Rolniczej po to, by łatwiej było przekazać te gospodarstwa, które miały trafić później w inne ręce, żeby nie likwidować z dnia na dzień siedzib stada ze zwierzętami, ale też żeby zapewnić przyszłość pracownikom, którzy w tych spółkach funkcjonowali – przypomniał podczas briefingu
w Głubczycach w województwie opolskim
minister rolnictwa i rozwoju wsi Stefan Krajewski.

Z jednej strony mamy rolników indywidualnych, którzy chcą tej ziemi na powiększenie swoich gospodarstw, na możliwość rozwijania swojego warsztatu pracy, ale z drugiej strony są pracownicy, którzy w tych spółkach mieli zatrudnienie.


Spółki, które niemal 30 lat dzierżawiły grunty, zgodnie z obowiązującymi przepisami w ciągu ostatnich dwóch lat oddały do zasobów tysiące hektarów, które są w dyspozycji Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa oraz są w trakcie wydawania kolejnych gruntów.

Zgodnie z danymi KOWR na koniec kwietnia br. w zasobie było ok. 1,328 mln ha, a w dzierżawie ok. 1,058 mln ha.  Łącznie od początku 2025 roku Oddziały Terenowe KOWR wydzierżawiły 37 692 ha oraz przedłużyły 32 962 umowy na dzierżawę. W znakomitej większości grunty te, w wyniku przeprowadzonych przetargów, trafiły do rolników indywidualnych.

Wstrzymania przetargów mają służyć ochronie przed likwidacją stad zwierząt i zapewnić miejsca pracy dotychczasowym pracownikom.

Sporna kwestia dotyczy jednej z pierwszych decyzji ministra po objęciu stanowiska w lipcu br., czyli wstrzymania przetargów na utworzenie Ośrodków Produkcji Rolniczej, które jak sam Stefan Krajewski zauważył, mają służyć ochronie przed likwidacją stad zwierząt i zapewnić miejsca pracy dotychczasowym pracownikom.

Podczas spotkania w Głubczycach minister wysłuchał głosów zarówno rolników indywidualnych, jak i pracowników spółki Top Farms Głubczyce, którzy w związku z brakiem decyzji o OPR-ach obawiają się utraty pracy, co jest szczególnie dotkliwe w małych miasteczkach i wsiach, gdzie trudno o oferty innych miejsc pracy, zwłaszcza dla pracowników, którzy całe swoje życie przepracowali w rolnictwie.

Związek Zawodowy Pracowników Rolnictwa w RP podkreśla, że dla pracowników spółek utworzenie OPR-ów to jedyna szansa na utrzymanie miejsc pracy, m.in. dzięki warunkom przetargowym zobowiązującym dzierżawcę OPR do utrzymania odpowiedniego poziomu zatrudnienia. To również jedyna szansa na uniknięcie likwidacji stad zwierząt w ośrodkach produkcyjnych zasobu przez dotychczasowych dzierżawców. Decyzja o wstrzymaniu przetargów na OPR-y to nie tylko widmo bezrobocia, ale również braku paszy dla stad bydła. Decyzje w obszarze rolnictwa muszą korelować z kalendarzem agrotechnicznym. Przeprowadzenie przetargów na OPR-y w nieodpowiednim dla tego harmonogramu terminie grozi poważnymi konsekwencjami dla każdego z przyszłych dzierżawców – przede wszystkim brakiem możliwości zapewnienia bazy paszowej dla kilkutysięcznych stad bydła mlecznego. Dlatego też ZZPR apeluje o pilne decyzje związane z uruchomieniem przetargów na OPR-y, a jednocześnie wydłużenie terminu wydania gruntów do KOWR na kolejny sezon wegetacyjny. To jedyne rozwiązanie, które w opinii związkowców w tej sytuacji daje szansę na utrzymanie ciągłości hodowli, zapewnienie dostaw surowców i utrzymanie łańcuchów dostaw.

Przedłużenie dzierżawy najlepiej służyłoby temu, żeby zabezpieczyć przede wszystkim miejsca pracy. Jako strona społeczna już od dawna prowadzimy dialog rządowy i na poziomie województwa – mówi Wojciech Rajchel,
przewodniczący Rady Ogólnopolskiego Porozumienia
Związków Zawodowych Województwa Opolskiego.

Podczas czerwcowej wojewódzkiej Rady Dialogu Społecznego wszystkie strony tego dialogu z akceptacją przyjęły stanowisko wsparcia miejsc pracy i taki apel miał być wysłany do ministerstwa. Cieszę się, że minister na spotkaniu bardzo merytorycznie podszedł do tematu i nie odrzuca stanowiska strony społecznej.


Minister wskazał, że zależy mu na stopniowym przekazywaniu gruntów, aby zabezpieczyć ciągłość produkcji zwierzęcej oraz chronić miejsca pracy.

Nie może być tak, że nie będą nas interesować losy pracowników, ale też nie możemy dokonać zniszczenia czy w zwierzętach, czy w budynkach, bo nie na tym rzecz polega. Można to spokojnie przekazać, jeśli są spółki Skarbu Państwa, one mogą ten ciężar wziąć w jakiś sposób na siebie. Chodzi o dalsze zatrudnienie pracowników i o przejęcie stad, budynków. Nie może być takiej sytuacji, która miała miejsce w latach 90., kiedy ziemia była przejmowana przez podmioty prywatne, ale już budynki, stada zostały zniszczone, do dziś widzimy tego efekt – podkreśla Stefan Krajewski.
Terminy wydania gruntów wynikają z konkretnych decyzji, natomiast będę się starał jak najszybciej podjąć decyzje, żeby dać czas się przygotować obu stronom. Są też pracownicy, którzy w napięciu czekają na decyzje, i ten czas ma znaczenie.


W wypadku tej decyzji czas ma kluczowe znaczenie.

Jeżeli się nie uda w sierpniu uzgodnić przetargów na OPR-y, czy w ogóle będą i w jakiej formie, to najprawdopodobniej od 1 września spółka wdroży system restrukturyzacji zatrudnienia. Zaczną wpływać do zarządu związku zawiadomienia o zamiarze rozwiązania umowy o pracę i ludzie po prostu będą mieli miesiąc, dwa lub trzy, w zależności od okresu wypowiedzenia, na rozwiązanie umów o pracę – prognozuje Janusz Gużda,
przewodniczący Międzyzakładowej Organizacji Związku Zawodowego
Pracowników Rolnictwa w Top Farms Głubczyce.

Będziemy musieli szukać albo nowej pracy gdzieś daleko, bo na terenie powiatu głubczyckiego niestety w rolnictwie nie ma szans na zatrudnienie, lub będziemy szukać możliwości podjęcia pracy już w innym charakterze, u innego pracodawcy.


W powiecie głubczyckim, gdzie działa Top Farms, stopa bezrobocia w lipcu 2025 roku wyniosła 9,5 proc. przy średniej krajowej na poziomie 5 proc

Problem ten będzie szczególnie dotkliwy w regionach o wysokim bezrobociu. W powiecie głubczyckim, gdzie działa Top Farms, stopa bezrobocia w lipcu 2025 roku wyniosła 9,5 proc. przy średniej krajowej na poziomie 5 proc. Marcin Oszańca, dyrektor Departamentu Rozwoju Obszarów Wiejskich w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Opolskiego, wskazuje, że to właśnie w powiecie głubczyckim występują jedne z najlepszych gleb w regionie. Dokumenty planistyczne województwa potwierdzają wysoki udział użytków rolnych (ok. 64 proc. powierzchni) oraz bardzo korzystne warunki przyrodniczo-glebowe, zwłaszcza na południu regionu.

Rolnictwo w województwie opolskim, w powiecie głubczyckim, ma bardzo duże znaczenie. Generuje miejsca pracy, rozwój usług, nie tylko rolniczych, ale też firm, które kooperują z rolnikami. Rolnictwo w gminach, które wchodzą w skład powiatu głubczyckiego, jest motorem napędowym dla całej gospodarki, dla społeczności, dla mieszkańców, którzy są z tą ziemią związani od pokoleń – przekonuje Marcin Oszańca.

Mam nadzieję, że uda nam się tak przeprowadzić te zmiany, żebyśmy mogli się spotkać za jakiś czas i żeby wszystkie strony mogły powiedzieć, że zrobiliśmy wszystko, co było możliwe do zrobienia, i dzisiaj jest sytuacja, w której wszyscy są w miarę zadowoleni, usatysfakcjonowani tym, co się wydarzyło po drodze – podsumował minister Stefan Krajewski.


Źródło: Newseria
PRZECZYTAJ JESZCZE
pogoda Kluczbork
30.6°C
wschód słońca: 05:53
zachód słońca: 19:43
reklama

Kalendarz Wydarzeń / Koncertów / Imprez w Kluczborku

kiedy
2025-09-20 19:00
miejsce
Centrum Kultury w Kluczborku,...
wstęp biletowany
kiedy
2025-10-25 18:00
miejsce
Centrum Kultury w Kluczborku,...
wstęp biletowany
kiedy
2025-10-25 19:00
miejsce
Wołczyński Ośrodek Kultury,...
wstęp biletowany
kiedy
2025-11-08 18:00
miejsce
Centrum Kultury w Kluczborku,...
wstęp biletowany